Posiadasz monety z PRL-u? Mogą być wiele warte. Sprawdź jak i gdzie je wymienić

W następstwie upadku komunizmu Polska stała się skarbnicą dla poszukiwaczy reliktów. Oprócz waluty z PRL-u ludzie poszukują także znaczków, kartek pocztowych i innych druków z tamtego okresu. Część Polaków decyduje się na sprzedaż tych cennych reliktów przeszłości. Inni zachowują je jako pamiątki. Dużym popytem cieszą się banknoty i monety z okresu PRL. Kolekcjonerzy ostrzegają jednak – większość pieniędzy wydrukowanych w tamtych latach jest bezwartościowa. Nie wszystkie jednak takie są. Czy waluta z PRL-u jest dziś coś warta? Jakie warunki muszą być spełnione?

Stare monety

Monety PRL to jedna z najpopularniejszych kategorii na rynku kolekcjonerskim. Trudno znaleźć kolekcjonera, który nie znałby przynajmniej zwykłej pięciozłotówki z rybakiem. Obiegowe pieniądze minionego ustroju kosztują jednak zwykle niewiele, bo o cenie w antykwariatach decyduje przede wszystkim rzadkość. W marcu tego roku na aukcjach w stolicy wystawiono kilka monet pięciozłotowych z rybakiem. Jedna kosztowała około 50 zł, druga ponad 1000 zł, a trzecia już blisko 5 tys. zł.

Pierwsza z nich była po prostu dobrze zachowana. Kolejna również, ale miała najwcześniejszą datę, a ostatnia miała kluczowy dla kolekcjonerów napis „próba” i została wybita w niklu. Próbne monety komunistyczne są kolekcjonowane głównie ze względu na niskie nakłady. Na aukcjach zdarzają się też okazy, które eksperci określają jako jedne z kilkudziesięciu lub wręcz unikatowe.

Jednak o tym, czy dana moneta może być rzeczywiście warta kilka tysięcy złotych, najlepiej dowiedzieć się od profesjonalistów prowadzących wiodące na rynku antykwariaty. Niesprawdzone internetowe „okazje” najczęściej niestety kończą się przepłacaniem za bezwartościowy kawał metalu.

/Obraz autorstwa Freepik

Wartość pieniędzy

Polska ma długą i bogatą historię bicia własnej waluty, a wiele z tych starych banknotów jest wartych całkiem sporo.

O wartości starych nominałów świadczą oceny uzyskane w procesie certyfikacji stosowanym w Polsce od wielu lat. Monety oraz banknoty są zwykle oceniane w 70-punktowej skali przez niezależną amerykańską firmę Numismatic Guaranty Corporation (NGC). Pieniądze niebędące w obiegu otrzymują najwyższe oceny, przy czym różnica w wycenie może być spowodowana zaledwie kilkoma punktami.

Najniższą wartość mają np. banknoty wyemitowane na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Czyli te z okresu rosnącej w Polsce inflacji. „O ile w 1988 r. 10 tys. zł było banknotem o najwyższym nominale, w 1989 r. na jednym papierze pojawiło się 200 tys. zł, a w 1992 r. – 2 mln zł.” Pensje wypłacano czasem w nierozpakowanych rulonach prosto z mennicy, a „drobiazgów” często nie warto było nawet zabierać ze sobą na zakupy! Toteż marniały jak śmieci w mieszkaniach… Dziś? Nawet w idealnym stanie? Nie są wiele warte.

Najbardziej złodziejska wymiana w historii Polski

Wymiana z 1950 roku to najbardziej złodziejska wymiana w historii Polski. Odbyła się w ciągu trzech dni, a najwyższe nominały wydrukowano poza granicami kraju, bez żadnego nadzoru publicznego. Pieniądze, które trafiały do obiegu, były produkowane w ogromnych ilościach. Dla przykładu pierwsza wersja ząbkowanych aluminiowych złotówek wybita w latach 1957-1985 liczyła aż 58 milionów sztuk.

/Obraz Alex Sky

Do lat 80. nie było tak dużego nakładu innego nominału, który w całości trafił do obiegu. A większość po prostu się zużyła. Takie pieniądze można dziś kupić za 10 zł za kilogram. Chyba, że wpadnie nam w ręce złota moneta mennicza, nieużywana, cudem odłożona od razu do kolekcji wtedy jej cena skacze.

Na przykład na jednej z ostatnich aukcji złota moneta, która w certyfikacie uzyskała wynik 65, została sprzedana za ok. 2 tys. zł (czyli ok. 350 USD). Ta sama moneta, ale z certyfikatem 67 punktów znalazła nabywcę za 8 i pół tysiąca złotych (czyli ok. 1300 USD). Dla porównania, złota moneta z 1988 roku w idealnym stanie kosztuje 150 złotych. Jest to zaledwie 50 zł więcej, niż koszt certyfikatu autentyczności – 100 złotych.

Gdzie można sprzedać monety?

Jeśli masz w domu monety z czasów PRL lub początku lat 90., to niestety nie możesz ich już wymienić. Można było to zrobić do 2010 roku. NBP szacuje, że Polacy mają jeszcze pochowane banknoty i monety o wartości 170 mln zł.

Wiele osób nie zdecydowało się na wymianę walut, ponieważ denominacja spowodowała obniżenie ich wartości np. 100 starych złotych miało wartość 1 gr. Jeśli banknot jest zachowany w idealnym stanie, to może mieć bardzo dużą wartość kolekcjonerską. Banknoty poplamione, podarte lub pomięte mają jedynie wartość sentymentalną.

Tak więc jedynym miejscem do pozbycia się i ewentualnego zarobku na monetach są aukcje lub lombardy. Trzeba jednak pamiętać, że w w internecie, jak i w życiu codziennym nie brakuje oszustów szukających okazji dla zarobku.

_______________________

Autor: Julia Kownacka

Autor zdjęcia głównego: wirestock

Materiał źródłowy: buisnessinsider.com.pl, walutomat.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.