Słuchawki z oczyszczaczem powietrza. Hit czy kit?

Rynek słuchawek jest już dość nasycony, ale jednak wciąż zaskakuje nas nowościami, nawet takimi, które wydawałyby się nam być realne tylko w filmach science-fiction. Najnowszy gadżet od firmy Dyson jest tego świetnym przykładem! Mogłoby się wydawać, że słuchawki to gadżet, który trudno zróżnicować. Na czym tu się skupić oprócz jakości dźwięku, ergonomii i designu? Dyson ma wyjątkowo oryginalny pomysł, który z pewnością Cię zaskoczy.

Jak mają się prezentować słuchawki z oczyszczaczem powietrza?

Każdy wie o tym, jak zła jest jakość powietrza w Polsce, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Momentami było aż tak źle, że rząd wystosował nawet alert RCB,  w którym odradzał wychodzenie z domu, właśnie ze względu na duże zanieczyszczenie powietrza. A więc co gdybyśmy powiedzieli, że Twoje słuchawki mogą jednocześnie odtwarzać Twoje ulubione utwory, jak i oczyszczać powietrze, którym oddychasz?

Swój nietypowy projekt zaprezentowała firma Dyson, najbardziej znana w Polsce, ze względu na swoje odkurzacze bezprzewodowe. W portfolio firmy znajdziemy także urządzenia, takie jak właśnie oczyszczacze powietrza. Jak tego typu produkty sprawdzą się poza domem?

Na to pytanie, odpowiedzieć mogą nietuzinkowe słuchawki bezprzewodowe Dyson Zone. Poza gwarancją wysokiej jakości dźwięku, z aktywną redukcją szumu, dodatkowo zaskakują funkcją oczyszczania powietrza. Oczyszczacz znalazł swoje miejsce tuż przy naszych ustach i nosie.

/Obraz StockSnap z Pixabay

Jak działają słuchawki z oczyszczaczem powietrza?

Niezwykle intrygująca jest metoda oczyszczania powietrza przez słuchawki Dyson – powietrze jest bowiem wciągane przez słuchawki, następnie filtrowane i wpompowywane w stronę naszego nosa i ust. Wbrew pozorom, cała konstrukcja opisana jest dość prosto. W każdej z nausznic, oprócz standardowych elementów, znajdowałyby się filtry i wirniki napędzane przez niewielkie silniki (do 12 000 obrotów na minutę i do około 1,4 litra zassanego powietrza na sekundę). Kolejno już czyste powietrze kierowane jest  w stronę nosa i ust użytkownika.

Co ciekawe, słuchawki badają też prędkość ruchu użytkownika, na tej zasadzie personalizując przepływ czystego powietrza. Według producenta raz w roku konieczna będzie wymiana filtrów w słuchawkach.

Sprzęt ma pracować przez nawet 4,5 godziny na najniższym poziomie oczyszczania lub 1,5 godziny na najwyższym. Same słuchawki mogą natomiast grać nawet 40 godzin. Nawet ich ładowanie ma być ekspresowe – do 60% dojdziemy w 20 minut.

Kiedy do sprzedaży ma wejść dany patent?

Dyson nie zdradza jeszcze szczegółów dotyczących premiery niezwykłych słuchawek – w najbliższym czasie producent powinien ujawnić ceny i dostępność produktu. Na polskiej stronie Dyson również znajdują się informacje o tym projekcie. Powinien on więc być dostępny również w polskiej sprzedaży.

Co zrozumiałe, są tacy, którzy zastanawiali się, czy uda im się wyprodukować przenośny oczyszczacz powietrza, który będzie można w każdej chwili zabrać na wycieczkę do zanieczyszczonych terenów i ochronić użytkownika przed koronawirusem. Faktem jest, że trwają prace nad patentami na taki produkt, ale nikt nie wie, kiedy zostaną wypuszczone na rynek i ile będą kosztować. Ten temat zasługuje zdecydowanie na więcej uwagi niż obecnie otrzymuje.

___________________________

Autor: Julia Kownacka

Autor zdjęcia głównego: vanleuven0, Pixabay
Materiał źródłowy: gsmmaniak.pl, benchmark.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.